piątek, 1 lipca 2011

Od przyjaciela... do kochanka


Witaj

Na pewno zdarzyło Ci się, że podobała Ci się kobieta, która była Twoją przyjaciółką, albo dobrą koleżanką, chciałeś czegoś więcej, ale za nic nie mogłeś tego zrobić. To normalne w dzisiejszym świecie, a jeśli nie miałeś takiej sytuacji to zacznij żyć, bo w świecie ponad sześciu miliardów ludzi nie da się z nikim nie zaprzyjaźnić ;)
Od przyjaciela do kochanka. Czy to w ogóle możliwe? A jeśli tak to, czy warto? Decyzja należy tylko do Ciebie. Musisz rozważyć wszystkie za i przeciw, zanim zaczniesz postępować według moich instrukcji, bo jest to możliwe, choć trudne i nie zawsze warto. Ona może po prostu zbyt dużo o Tobie wiedzieć, co zmniejsza Twoją atrakcyjność. Przecież każdy lubi ten dreszczyk emocji towarzyszący poznawaniu kogoś nowego.
Nie będziemy się tu zastanawiać, dlaczego zostałeś tylko przyjacielem. Skupimy się na celu, nie na pierdołach.

Krok 1. Na starcie powinieneś ograniczyć z nią kontakt. Jeżeli spotykaliście się 3 razy w tygodniu, teraz spotykajcie się raz. Na SMS odpisuj jej po jednym dniu, albo dwóch. Będąc w większej grupie skupiaj się na kimś innym, lekko ją olewając.

Krok 2. Powinieneś w jej wyobrażeniu o Tobie powiązać swoją osobę z emocjami. Jak to zrobić? Pójdź z nią na skałkę, rolki, albo bilard. Może to być nawet cymbergaj, najważniejsze żeby wywoływało emocje, im bardziej szalone tym lepiej.

Krok 3. Wywołaj w niej zazdrość, spotykając się z innymi kobietami. Barwnie, ale mimochodem o nich opowiadaj, jednak nie przesadzaj z pikantnymi szczegółami. Pamiętaj, żeby zachowywać się konsekwentnie i trzymać planu. Jeżeli choć raz opuścisz gardę zaprzepaścisz całą swoją pracę. Jeden z moich najlepszych przyjaciół miał taki problem, jednak powiedziałem mu co ma robić i wszystko szło dobrze do czasu, aż nie wytrzymał, zadzwonił do niej wieczorem i powiedział, jak mu zależy. Dlatego jeśli będziesz miał zamiar do niej zadzwonić, albo postąpić wbrew planom, lepiej strzel się w twarz, to zawsze pomaga ;). Ja też miałem taką sytuację i mi pomogło myślenie „Czy zrobiłbym to, gdyby była brzydką kobietą? Przecież ja nie jestem potrzebujący”.

Krok 4. Kiedy już przebrniesz te trzy kroki czeka Cię ostatnia próba. Czas żebyś się z nią spotkał i zagrał naprawdę ostro. Jak już wspominałem miałem taką sytuację i po tych wszystkich przejściach umówiłem się z dziewczyną na spacer. W pewnym momencie złapałem ją za dłonie spojrzałem głęboko w oczy i powiedziałem: „Nie będę ukrywał, że mi się podobasz i chcę być z Tobą. Nie mogę być dłużej Twoim przyjacielem. Jeśli nie jesteś gotowa, żeby budować ze mną związek to będę musiał odejść z Twojego życia.”
To wszystko co możesz zrobić. Jeżeli kobieta zgodzi się na związek, to pamiętaj, żeby pozostać konsekwentnym. Kroki, które zrobiłeś miały na celu zmianę Twojej osobowości, nie tego jak widzą Cię inni. Nigdy nie bój się jej stracić. Jeżeli odmówiła, to odsuń się z jej życia, czasem zapytaj tak jak daleką koleżankę co słychać, na święta wyślij SMS jak do zwykłych znajomych. Wiem, że to trudne, ale jeżeli to wszystko nie pomogło to zastanów się czy chciałbyś związku z kobietą, która nawet wtedy traktowałaby Cię jak przyjaciela. Uwierz mi, że niektóre kobiety lepiej mieć za koleżanki niż partnerki :)
Cortez

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz