Kiedy organizujesz coś dla kobiety, którą znasz słabo, albo nawet wcale pokazujesz, że próbujesz się jej przypodobać i nie jesteś spontaniczny. Dziś nauczę Cię bardziej jak planować randkę w ogólnym zarysie, niż ją organizować.
Jak zapewne wiesz kobiety chcą faceta, który ma swoje pasje i hobby, które są ważniejsze od niej samej. Skoro tak, to umawiając się z nią na randkę powiedz, jaki dzień Ci odpowiada. One zawsze mają coś do roboty „tego” dnia i proponują inny. Nie zgadzaj się na ich propozycję, bo to pokazuje Twoją desperację, wybierz jeszcze inny.
Kiedy już się umówicie nie przychodź dokładnie na godzinę, którą się umawialiście. Spóźnij się o 5 do 10 minut, a ona zacznie myśleć, co mogło Cię zatrzymać. Takie działanie wywoła silne emocje w jej umyśle na Twój temat.
Pod żadnym pozorem nie zabieraj jej do restauracji. Wymyśl coś oryginalnego. Odpowiednie będzie miejsce, do którego nikt jej wcześniej nie zabrał i nie zabierze. Kiedyś zabrałem dziewczynę na randkę- spacer po torach kolejowych. Wcześniej kupiliśmy coś w McDrive nie mając samochodu :P. Jeśli ona Cię już lepiej zna i wie, że jesteś wariatem, a nie psycholem to pójdźcie na cmentarz nocą i rozmawiajcie o horrorach.
Teraz opowiem Ci o ważnym i prostym triku. W jej życiu na pewno jest wielu facetów, którzy są jej bliżsi niż Ty. Ona nigdy nie zbuduje z nimi związku, bo nie czuje do nich niczego pociągającego, tu chodzi o czas. Znając kogoś parę lat, bądź to z liceum, albo gimnazjum automatycznie zaczynają was wiązać słabsze, bądź silniejsze więzy przyjaźni. Ty nie masz trzech lat na to żeby ją zdobyć, bo wtedy staniesz się kumplem, a nie kochankiem, więc musisz powiązać was z faktem jakbyście znali się od lat. Jak to zrobić? Kiedy jesteście na randce nie ograniczajcie się do jednego miejsca. Co 30 minut chodźcie gdzie indziej. Dobrym pomysłem jest zabrać ją na łyżwy potem do parku nocą, a następnie na spacer po mieście. W ten sposób ona poczuje się tak jakby znała Cię od lat, bo przecież tyle razem widzieliście.
Kiedy ja poznałem swoją kobietę umawiałem się na 8 randek tygodniowo. Zdarzało się, że żegnałem się z jedną kobietą, a 15 minut później byłem już z kolejną w wesołym miasteczku. Kiedy masz alternatywę dla każdej kobiety, nie przywiązujesz do niej jakiejś specjalnej wagi, innymi słowy jesteś niezdesperowany, co jest bardzo ważne i pomocne. Dlatego wejdź na facebooka lub naszą-klasę napisz do 15 dziewczyn, z Twojej okolicy, umówcie się na spotkania (kup sobie gruby kalendarz ;]) i bądź szczęśliwy.
Ostatnią kwestią, jaką poruszymy jest płacenie. Siłą rzeczy na którymś spotkaniu pójdziecie do kawiarni, albo restauracji (w wypadku obcej kobiety McDonald) i tu pytanie, kto, za kogo płaci. Ja osobiście nigdy nie płaciłem za żadną kobietę, ale to moja sprawa i nikt nie musi robić tak samo. Możecie też tak się umówić, że Ty płacisz za was w tych droższych miejscach, ona w tych tańszych. Jeśli kobieta, z którą się spotykasz jest typem księżniczki to porusz temat, „co sądzisz o tej nowej modzie wśród kobiet, płacenia za siebie” i dodaj na koniec, jeśli chcesz, że lubisz, kiedy to robią. W płaceniu za siebie nie chodzi o pieniądze, ale o psychologię. Czujemy się przywiązani do rzeczy i osób, w które coś zainwestowaliśmy. Co mnie obchodzi jakiś samochód, który został podpalony na parkingu? Ale jeśli to mój samochód, za którego zapłaciłem, to jestem bardzo… zły. Spraw, żebyście oboje inwestowali w waszą znajomość, a daleko razem zajdziecie.
Cortez
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz